Głos wolontariusza

Jak możemy pomagać w XXI wieku.

 

Już niedługo Festiwal Misyjny „Bóg mnie kocha” w Zielonce.

Przygotuj się na to.

Jeśli masz pomysł i chęci, aby samemu coś zorganizować, skontaktuj się z tymi, co już to robili w celu otrzymania rady oraz pomocy.

Czy w dzisiejszych czasach warto pomagać? Czy czerpiemy z tego jakieś korzyści? Co to nam daje? Jak to możemy robić? W XXI wieku te pytania są często stawiane przez społeczeństwo, przez ludzi w każdym przedziale wiekowym. Myślę, że warto się nad tym zastanowić…

Aktualnie istnieje mnóstwo form pomocy, dużo organizacji i fundacji pomagających nie tylko ludziom, ale też zwierzętom i środowisku naturalnemu. Coraz częściej jest dostrzegane zapotrzebowanie na pomoc. Oczywiście pojedynczo nic nie zdziałamy, dlatego są ludzie, którzy organizują akcje charytatywne, w których jest ogromne zapotrzebowanie na wolontariuszy oraz dary w postaci materialnej. W naszym mieście, można powiedzieć, że ciągle coś się dzieje, ciągle się komuś pomaga w mniejszej lub większej skali. W Zielonce huczne akcje cieszą się wielką popularnością oraz są okazją do zebrania dużej ilości materiałów, takich jak: pieniądze, żywność, ubrania, środki czystości itp.

Każde wsparcie innej osoby daje nam nowe doświadczenia, przeżycia, może nas czegoś nauczyć, a nawet możemy się przy okazji dobrze bawić. Czasami ludzie potrzebujący pomocy materialnej potrzebują również rozmowy. Pomagając innym nie zyskamy pieniędzy, bo wolontariusze działają bezinteresownie – nie chcą nic w zamian. Z własnego doświadczenia możemy powiedzieć, że nauczyliśmy się od ludzi potrzebujących naszego wsparcia radości z życia, zwłaszcza z małych rzeczy, pokory i skromności. Bardzo cenna jest wdzięczność osób doświadczających naszej pomocy, ale jeszcze cenniejsza jest ich radość z tego, co dostają. Ciężko oprzeć się wzruszeniu, gdy ogląda się to na własne oczy.

Pomagać można na bardzo wiele sposobów, jednak zawsze powinno się sprawdzać, na co wpłacamy pieniądze, komu pomagamy i czy to na pewno trafia do potrzebujących. Wspieramy różne organizacje przez Internet: nie tylko robiąc przelewy na konta fundacji, kościołów itd. lecz też klikając na stronach internetowych, gdzie sponsorzy za to płacą. Jak dużo można zrobić, nie wychodząc z domu. Kilka razy do roku można pomóc, bawiąc się na imprezie charytatywnej, spotkać wolontariuszy zbierających pieniądze dla potrzebujących. Każda forma pomocy jest dobra, czy bawimy się przy tym, klikamy coś na stronie, wrzucamy pieniądze do puszki lub wspieramy materialnie, czy nawet zwykła rozmowa. Jednak najlepszą formą pomocy jest zaangażowanie się bezpośrednio w pomoc, np. zapisanie się do wolontariatu, roznoszenie „paczek” czy innych darów materialnych itp. Dlatego zachęcamy do sprawdzania przy każdej okoliczności, jak możemy wesprzeć innych, co możemy zrobić, aby innym żyło się lepiej. Niesamowite jest to, że możemy dobrze się bawić, wspomagać potrzebujących i do tego jeszcze uczyć się od innych życia.

Warto zastanowić się, co my zrobiliśmy dla innych, czego oczekujemy, jak ich traktujemy, co robimy, aby potrzebującym dać to, na co czekają nieraz całymi latami. Co byśmy zrobili, gdybyśmy byli na ich miejscu… a przecież życie może odmienić się w każdej chwili.

Doświadczenie w akcjach charytatywnych z całą pewnością pozwala stwierdzić, iż pomoc niesiona przez nas daje nowe doświadczenia, ciekawe przeżycia, radość, naukę i wiele, wiele innych pozytywnych korzyści. A co mamy do stracenia? Przeznaczony na te działania czas tylko przynosi pożytek. Ważne jest to, że ludzie cenią wolontariuszy, którzy za swoją bezinteresowność czasem otrzymują nagrody w postaci uprzejmości. Czasem tak działalność pomoże nawet łatwiej dostać się do szkoły czy posadę. Praca bez wynagrodzę tylko dlatego, aby komuś pomóc jest ceniona i bardzo potrzebna. Dlatego też zachęcam do pomagania!

Paweł Kot, wolontariusz Fundacji Polskiej Raoula Follereau

2 komentarze